9a. Finansowanie
„Zagraniczna pomoc dla
„Solidarności” w latach stanu wojennego pochodziła głównie od związków
zawodowych lub była uzyskiwana za ich pośrednictwem. Największym donatorem była
amerykańska centrala AFL CIO. W latach 1983-1984 było to po 200 tys. dol.
Rocznie. W 1985 i 1986 r. po 300 tys. Wraz z pozostałymi dotacjami pomoc
uzyskiwana przez „Solidarność” z zagranicy wynosiła około 450 tys. dol. rocznie. (…)
W 1983 r. na wniosek
prezydenta Reagana Kongres Stanów Zjednoczonych powołał Narodowy Fundusz na
Rzecz Demokracji (NED), który swój budżet otrzymywał od rządowej Agencji
Informacyjnej Stanów Zjednoczonych (USIA). Była to inicjatywa związana z
polityką administracji Reagana wspierania ruchów demokratycznych w świecie.
Pomoc kierowano również do krajów Trzeciego Świata, niemniej wsparcie dla
„Solidarności” było jednym z najważniejszych powodów powstania i utrzymania
NED. Jak pisał do przywódców „Solidarności” w kraju Jerzy Milewski „Biały Dom
lub Departament Stanu w minimalnym stopniu angażują się w tę sprawę. Podział
funduszy NED jest wynikiem dwustopniowego przetargu: najpierw między głównymi
kontrahentami rozdzielającymi pieniądze (obie partie, AFL CIO, izba handlowa,
sam NED), potem między rojem różnych organizacji, grup i towarzystw
aplikujących o pieniądze”.
W 1985 r. NED, według
władz fundacji, przekazał na pomoc dla „Solidarności” 800 tys. dol., z czego
Biuro Koordynacyjne otrzymało 300 tys. Na 1986 r. NED przyznał na rubrykę
„Poland” 842 tys. dol. Z następującym przeznaczeniem: via Kongres Polonii
Amerykańskiej 205 tys., w tym na pomoc dla więźniów politycznych 90 tys., dla
OKN 100 tys., na Komitet Helsiński 5 tys.; via AFL-CIO z przeznaczeniem dla
„Solidarności” via Biuro brukselskie 300 tys.; via Aurora Foundation 92,4 tys.
dol., w tym na Komitety Obrony Praworządności 60 tys., „Zeszyty Literackie”
ukazujące się w Paryżu 24 tys.; via Freedom House 96,4 tys. z przeznaczeniem na
Niezależną Agencję Polską w Lund 30 tys., na „Uncensored Poland News Bulletin”
30 tys., na „Aneks” 25 tys. Ponadto Instytut Demokracji w Europie Wschodniej
(Institute for Democracy in Eastern Europe) z siedzibą w Nowym Jorku otrzymał
123,2 tys. dol., Polish Institute of Arts and Science of America – 25 tys.” (sp,
str. 133-135)
„Milewski zwracał uwagę,
że na szczeblu rządu USA prowadzi się statystykę pieniędzy przeznaczonych dla
Polski i porównuje z pomocą dla innych krajów. „W rezultacie mnie np. pytają
czy nasza prośba o środki na cel humanitarny (poz. 1 budżetu „S”) nie jest
dublowaniem wysiłków Kościoła w tej dziedzinie (któremu Amerykanie też dają
pieniądze”.” (sp, przypis na str. 134)
Refleksje: może dlatego Komitet Helsiński nie atakuje USA za ich zbrodnie. Fundacja Aurora została założona przez
Zofię Romaszewską. "Aneks" to rodzina Smolarów.
„Regionalny Komitet
Strajkowy NSZZ „Solidarność” Dolny Śląsk, jako jedna z nielicznych agend
podziemia, od 1983 r. prowadził jawną politykę finansową. Od 1984 r. finanse
RKS-u były systematycznie badane przez Społeczną Komisję Rewizyjną, zaś wyniki
kontroli, jak i sprawozdania RKS-u publikowano w „Z dnia na dzień” Łącznie
wpływy Komitetu od połowy 1983 r. do początków 1990 r. wyniosły
83 833 797 zł, wydatki były nieznacznie wyższe. Najwięcej środków
pochodziło ze sprzedaży dewiz, otrzymywanych przede wszystkim za pośrednictwem
TKK (nieco ponad 50 mln zł). Na drugim miejscu znalazły się składki
członkowskie, które przyniosły w tym czasie ponad 15 mln zł (ponadto na Fundusz
Pomocy Represjonowanym wpłacono 2,5 mln, zaś na Fundusz Pomocy Strajkującym 1
mln). Istotne znaczenie miały także wpływy ze sprzedaży znaczków pocztowych,
odznak i innego typu „galanterii związkowej” – 9 mln zł. Po stronie przychodów
odnotowano także wspomniane już 4 mln zł przekazane przez Piniora w 1984 r. (21
kwietnia 1987 r. przedstawił od RKS-owi rozliczenie kwoty 80 mln, które zostało
zaakceptowane) oraz pożyczkę zaciągniętą w 1983 r. Blisko połowa wszystkich
wydatków (41 mln zł) przeznaczona była na działalność wydawniczą. Tak wysokie
koszty wynikały między innymi z faktu, iż podstawowe pisma RKS-u („Z dnia na
dzień”, „Riposta”, „Solidarność Dolnośląska”) rozprowadzano bezpłatnie. Ponadto
ponad 9 mln zł wydano na zakup innych wydawnictw podziemnych, co również było
formą dotacji. Na drugim miejscu znalazła się pomoc represjonowanym i ich
rodzinom, na którą wydatkowano ponad 14 mln zł. Na wsparcie organizacji
niezależnych (m. in. NZS, Pomarańczowa Alternatywa, Międzyszkolny Komitet
Oporu, PPS, Polska Partia Niepodległościowa, Solidarność Polsko-Czechosłowacka)
wydano ponad 6 mln zł. Mniejsze kwoty przeznaczono na działalność Radia
„Solidarność” i prace dotyczące emisji telewizyjnej (ponad 2 mln zł) oraz
przygotowywanie rocznicowych i obchodów świąt „Solidarności” (1.6 mln zł).
Prawie 10 mln zł zapisano w rubryce „inne wydatki”, obejmującej między innymi
koszty dotacji do publikacji książek, transportu i administracji.” (sp, str.
339)
Jak to możliwe, że wydatki były
wyższe niż wpływy skoro rozliczano się na zasadzie kasowej? Skiba brał forsę od
Piniora?
„Lis wspomina, że RKK
prowadziło coś na kształt działalności gospodarczej, np. w hali targowej w
Gdyni: „mieliśmy mnóstwo osób, którym pomagaliśmy, a oni nam potem w różny
sposób pieniądze zwracali z pewnego rodzaju prowizją”. Przypis: „Relacja B.
Lisa; rozmowa z B. Borusewiczem. Chodziło o działalność gospodarczą rodziny
Puszów.” (sp, str. 226)
A to ciekawe: Rodzina Puszów to
„mnóstwo osób”? O jakie pieniądze chodzi, przecież w RKK brakowało pieniędzy,
trzeba było pożyczać z Wrocławia? Wychodzi na to, że rodzina Puszów i inne
„mnóstwo osób” tuczyło się na hali targowej w Gdyni na związkowych pieniądzach.
Nie musieli brać kredytów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz