10. Czy było warto?
Czy było warto bawić się w Solidarność? Pytanie jest niewłaściwie postawione. Prawdziwy wybraniec nie ma wyboru (to nie moja myśl, gdzieś ją przeczytałem). On musi postąpić w zgodzie ze swoim sumieniem, a przy tym musi starać się pogodzić wszystkie interesy: swoje, rodziny, środowisk, w których żyje, ojczyzny itp. Musi zawsze starać się postępować z godnością i honorem, piąć się w górę, ale nie za wszelką cenę (w szkole nie za prezenty dla nauczycieli, w pracy nie za lizusostwo, w społeczeństwie nie za podpisywanie lojalek, w Ojczyźnie nie za sprzedajność jednej opcji politycznej, połączoną z przejściem do innej za większe synekury).
Z perspektywy czasu, kiedy patrzy
się na osoby, które kiedyś były uważane za bohaterów, a później sprzedały się
za dostęp do koryta, że wymienię pierwsze, które przychodzą mi na myśl:
Frasyniuk, Bujak, Rokita, to nie ma czego żałować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz