1. Kłamstwa o komunie
a) Robotnicy walczyli z socjalizmem (kłamstwo)
Solidarność jako ruch społeczny liczyła 10 mln robotników, pracowników umysłowych, rolników, drobnych przedsiębiorców, ale także urzędników i dyrektorów, ponieważ był to ruch protestu – w tym komunistycznym syfie PRL-u nie dało się już dłużej żyć. Solidarność dawała nadzieję.
Nieprawdą jest, że Solidarność dążyła do obalenia ustroju PRL, wręcz przeciwnie: większość zrzeszonych pragnęła „prawdziwego socjalizmu” i nie chciała zajmować się polityką.
Polityką zajmowali się doradcy, których były całe zastępy, i poszczególni działacze.
Frakcja Michnik/Kuroń chciała więcej socjalizmu w socjalizmie, i to takiego o zabarwieniu stalinowskim. Oni mieli świadomość, że oszukują robotnikom, zdawali sobie sprawę, że nie będzie żadnego polepszenia bytu robotników, będzie przeciwnie: sytuacja robotników pogorszy się.
Protokół porozumienia zawartego w
Stoczni Gdańskiej zawiera taki fragment:
"Tworząc nowe, niezależne, samorządne związki
zawodowe, MKS stwierdza, że będą one przestrzegać zasad określonych w
Konstytucji PRL. Nowe związki zawodowe będą bronić społecznych i materialnych
interesów pracowników i nie zamierzają pełnić roli partii politycznej. Stoją
one na gruncie zasady społecznej własności środków produkcji stanowiącej
podstawę istniejącego w Polsce ustroju socjalistycznego. Uznając, iż PZPR
sprawuje kierowniczą rolę w państwie, ani nie podważając ustalonego systemu
sojuszów międzynarodowych, dążą one do zapewnienia ludziom pracy odpowiednich
środków kontroli, wyrażania opinii i obrony swych interesów."
W trakcie strajku przedstawiciele
zakładów pracy wypowiadali się do mikrofonu. Przedstawiciel gdyńskiego ZETO
powiedział:
"(...) Swym wystąpieniem wyrażamy nasze poparcie dla
dalszego socjalistycznego rozwoju PRL."
Jedna z ulotek zawiera taki tekst:
"Aby gospodarka indywidualna mogła być rentowna
należałoby wprowadzić regulację cen rynkowych na produkty rolne, np. konieczne
jest podniesienie cen skupu, a szczególnie cen nawozów o 100%, żywca o 50%, z
jednoczesnym obniżeniem cen nawozów o 40% i usług SKR o 50%."
W kapitalizmie nie jest
możliwe administracyjne podniesienie cen rynkowych. Przypominam, że
równocześnie robotnicy żądali podwyżki płac.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz