3. Strajki sierpień 1980 r. (cd)
Suplement – strajki
sierpień-wrzesień 1980 r. (cd)
23 sierpnia (cd)- Do stoczni przybywa Wojewoda Jerzy Kołodziejski, a wieczorem komisja rządowa na pierwszą turę rozmów. Pod koniec rozmów toczy się dyskusja na temat transmitowania następnego spotkania przez radio, przynajmniej na teren Gdańska, co było obiecane przez stronę rządową przed przystąpieniem do rozmów. Jagielski i Kołodziejski udają, że nic takiego nie miało miejsca. A Lech Wałęsa proponuje rozwiązanie satysfakcjonujące obie strony: dłuższe, uzgodnione przez obie strony komunikaty. Jagielski natychmiast to podchwytuje jako dobre rozwiązanie. Na szczęście w Prezydium MKS-u były osoby lepiej negocjujące i następne spotkanie było transmitowane w lokalnym programie polskiego radia.
Powstaje projekt pomnika stoczniowców zamordowanych w 1970 r. Ukazuje się pierwszy numer strajkowego Biuletynu Informacyjnego "Solidarność". Do Stoczni Gdańskiej przybywa delegacja MKS-u ze Szczecina.
24 sierpień - Strajkujący uczestniczą we mszy, a eksperci mają dzień pełen pracy.
26 sierpień - O godz.
11.00 rozpoczyna się druga tura rozmów. Zaczyna Lech Wałęsa i
zaraz wali deklarację polityczną:
"(...)Nie chcemy
naruszać zasad społecznej własności środków produkcji. Nasze zakłady pracy
uważamy za własność narodu polskiego, ale żądamy, abyśmy byli prawdziwymi
gospodarzami w zakładzie i w kraju." Czyli, inaczej
mówiąc, cała władza w ręce rad.
Andrzej Gwiazda, spokojnym
głosem przedstawia argumenty Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego. Mówi,
między innymi tak:
"(...) Od wielu lat
cała gospodarka Polski, władze terenowe, władze resortowe są rozliczane według
tego, ile wydobędą węgla, wytopią stali, ile wyprodukują metrów kabli itd. Nikt
nie rozlicza tego, jak żyje robotnik, jak żyje nauczyciel, jak żyje inżynier i
urzędnik." Czyli, inaczej mówiąc, czysty socjalizm.
Do tego dodaje Florian
Wiśniewski, długoletni działacz związków zawodowych:
"(...) Wszyscy
jesteśmy Polakami, po prostu załatwiamy nasze wewnętrzne sprawy gospodarcze w
Polsce. Do tego świat pracy ma prawo." Czyli - niech
rewizjoniści z Zachodu nie mieszają się do naszych polskich spraw.
Do stoczni przybywają
przedstawiciele zachodnich central związkowych z pieniędzmi.
27 sierpień - W biurze prasowym akredytowało się już ponad 50 ekip telewizji, prasy i radia z Zachodu. Międzyzakładowy Komitet Strajkowy nie jest w stanie przyjmować do swego składu kolejnych delegatów zakładów przystępujących do strajku.
28 sierpień - Trzecia
tura rozmów z komisją rządową. Głos zabiera Tadeusz Fiszbach i wspomina swoje
przemówieniu na IV plenum KC PZPR:
"(...) Wystąpienia
te będą opublikowane w "Nowych Drogach", tak że dokument ten, o wadze
historycznej, będzie miał charakter trwały."
Biedaczek, nie rozumiał, gdzie tworzy się historię, a gdzie tylko śmieci. (Obecnej opcji rządzącej wydaje się, że tworzą nową rzeczywistość, a w rzeczywistości produkują kupę śmieci, o których za kilka lat już nikt nie będzie pamiętał).
W dyskusji zabiera głos Lech
Bądkowski:
"(...) Jeżeli
Konstytucja jest tylko deklaracją szlachetnych intencji, a ustawy następnie
wprowadzone kłócą się z tą Konstytucją, to ta Konstytucja jest co najmniej,
przepraszam za określenie, świstkiem papieru." To jest rewizjonizm pełną gębą. W
dodatku uwaga jest ponadczasowa, doskonale pasująca do czasów współczesnych.
Na terenie stoczni występują artyści z teatrów Wybrzeża. Ktoś przekazuje informację o strajku 43 zakładów we Wrocławiu. Wystąpienie księdza ze Zbroszy Dużej - siedliska samoobrony chłopskiej.
29 sierpień - Informacja o tym, że wczoraj rozpoczął się strajk solidarnościowy w Jastrzębiu.
30 sierpień - W
Warszawie dokonano aresztowań działaczy opozycyjnych. Nad bramą nr 2 pojawił
się transparent "Proletariusze wszystkich zakładów łączcie się".
Zostaje przeprowadzona kolejna tura rozmów. Premier Jagielski dąży do szybkiego
podpisania porozumienia, bez punktu czwartego dotyczącego więźniów
politycznych. Prezydium prosi o przerwę w obradach ponieważ podejrzewa, że
gdzieś w porozumieniu znajduje się błąd, którego nie dostrzega. Po czterech
rozmowach sam na sam z Andrzejem Gwiazdą, premier Jagielski
przyjmuje punkt czwarty. O 21.02 Lech Wałęsa mówi:
"Ludzie siedzą,
ludzi trzeba zwolnić. Bronimy ludzi, ale nie bronimy KOR-u ani żadnych takich.
Nie damy się wpuścić." - Czyli, innymi słowy, nie
pozwolimy, aby w Polsce byli więźniowie polityczni, ale nie popieramy żadnych
organizacji antysocjalistycznych.
W Szczecinie zostaje podpisane porozumienie z komisją rządową. Międzyzakładowej komisji Strajkowej w Szczecinie przewodniczył Marian Jurczyk.
31 sierpień - Rano msza. O 16.40 zostaje podpisane porozumienie z komisją rządową zawierające 21 postulatów. Robotnicy wychodzą ze stoczni. Na miasto wyjeżdżają autobusy i tramwaje udekorowane flagami państwowymi.
3 września - W kopalni Manifest Lipcowy w Jastrzębiu zostaje podpisane porozumienie pomiędzy Komitetem Strajkowym pod przewodnictwem Jarosława Sienkiewicza i komisją rządową pod przewodnictwem Aleksandra Kopcia.
(cytaty z Punktu nr 12/1980,
późniejsze relacje z przebiegu strajku zostały ocenzurowane i sfałszowane przez
Kulturę Paryską)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz