Suplement – 1980-1981 r.
Życie było ciężkie, aby kupić
cokolwiek trzeba było stać w olbrzymich kolejkach mimo tego, że prawie wszystko
było na kartki.
Zwykłe kartki na mięso przewidywały ok. 3 kg na osobę miesięcznie. W skład mięsa wchodziły podroby. Ponieważ i tak mięsa brakowało, zaostrzano warunki zakupu; w pewnym momencie, a było to w zimie, aby wykupić mięso dla dzieci, trzeba było stać z nimi w kolejce, co łączyło się z budzeniem ich w nocy, gorączkowym ubieraniem i wystawianiem przed sklepem mięsnym.
(To przypomina obecne kolejki w służbie zdrowia – patologia leszczynowej różdżki, która polega na tym, że resort zdrowia wydał zarządzenie kolejkowe, aby zarejestrować się u lekarza trzeba czasami w nocy stawać w kolejce i czekać na mrozie na otwarcie ośrodka, co wpływa korzystnie na zdrowie chorych i emerytów, niektóre skierowania może wydać tylko lekarz specjalista, co z kolei wiąże się z oczekiwaniem do pół roku na wizytę u tego obleganego pączka w maśle, kto dożyje ten idzie na wizytę.)
Ktoś, kto przeżył tamte i czasy i chwali komunę, jest debilem, albo komunistą, co na jedno wychodzi.
Ludność straszono interwencją ZSRS i wojsk Układu Warszawskiego, co znajdowało odzwierciedlenie z listach
towarzyszy pisanych z tego wolnego kraju ("Ja drugoj takoj strany nie znaju, gdie tak wolno dyszy czeławiek").




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz