4. Praca w OUPP Gdynia 2
16 grudnia 1981 r. pojechałem do
Gdańska zobaczyć co się będzie działo. Poniższe zdjęcia Mariana Kosycarza jest
zapewne z tego dnia. Żeby lepiej widzieć wdrapałem się na dworzec kolejek
elektrycznych (obecnie KFC), a później uciekaliśmy przed gazem tunelem na 3
Maja.
Pracowałem w komórce Okręgowego Dyspozytora Przewozu Poczty przy planach przewozu poczty na kolejach. Jeździłem na konferencje kolejowe do Jachranki i na konferencje odsyłkowe. Te konferencje mylą mi się; nie pamiętam, które były przed stanem wojennym, a które w czasie stanu wojennego.
W każdym razie:
i. Konferencje kolejowe były w ośrodku zbudowanym z materiałów, które pozostały po budowie Dworca Centralnego w Warszawie. Wszędzie było pełno marmurów, ale w zimie było zimno. Za to, na jesieni chodziliśmy do pobliskich sadów i kupowaliśmy śliwki.
ii. Jedna z konferencji odsyłkowych pocztowych odbywała się w Łodzi, w gmachu na Dworcu Kaliskim. Tam korzystaliśmy ze specjalnych przydziałów żywności – szynka, kotlety itd. W dowolnej ilości, podczas gdy w kraju ubóstwo i nie starczało na kartki.
iii. Jedna z konferencji odbywała się w Warszawie na Woli, tam jedzenie było fatalne, np. na śniadanie ćwierć kostki serka topionego. Było to w okresie, kiedy zamordowano Karosa i autobusy były obwieszone plakatami o poszukiwaniu winnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz