piątek, 7 marca 2025

II Solidarność (cd)

3. Strajki sierpień 1980 r. (cd)

Suplement – strajki sierpień-wrzesień 1980 r. (cd)

 

14 sierpnia - Staje Stocznia Gdańska. Zostaje sformułowana pierwsza lista postulatów. Wydawana jest ulotka o Annie Walentynowicz. Pierwsze postulaty: przywrócenie do pracy Anny Walentynowicz i Lecha Wałęsy, wzniesienie pomnika ofiar grudnia 1970 r., podwyżka zarobków o 2000 zł, zrównanie zasiłków rodzinnych z zasiłkami otrzymywanymi przez funkcjonariusze MO i SB, gwarancja bezpieczeństwa dla strajkujących. 

15 sierpnia - Staje Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne i kilka zakładów przemysłu okrętowego. Andrzej Kołodziej organizuje strajk w Stoczni Gdyńskiej. O 12.00 zablokowana zostaje łączność telefoniczna i teleksowa Wybrzeża z pozostałą częścią kraju. 

16 sierpnia - Zostaje podpisane porozumienie z dyrekcją Stoczni Gdańskiej. Tadeusz Fiszbach, przewodniczący WRN, wydaje wszystkim członkom Komitetu Strajkowego glejty bezpieczeństwa. Lech Wałęsa zamyka strajk o 15.00. Dzięki Alinie Pieńkowskiej i Annie Walentynowicz, które zatrzymują na bramach wychodzących stoczniowców, strajk zostaje przekształcony w solidarnościowy. Powstaje Międzyzakładowy Komitet Strajkowy. 

Anna Walentynowicz tak pisze o tym zdarzeniu:

 

"16 sierpnia, trzeciego dnia strajku, dyrekcja zgodziła się na nasze żądania, to znaczy na przywrócenie do pracy mnie i Lecha Wałęsy, zatwierdzono również 1500 zł dodatku do pensji. Wałęsa ogłosił przez radiowęzeł zakończenie strajku i zaapelował o "odrobienie tych trzech dni rzetelną pracą". Usłyszano to także w Stoczni Remontowej, w Stoczni Północnej, "Elmorze" i PKS, podłączonych do naszego radiowęzła.

 

Ludzie zaczęli opuszczać Stocznię, Wałęsa był w dyrekcji. Do mnie i Alinki Pieńkowskiej podeszła grupa stoczniowców i Marek Mikołajczak powiedział: - załatwiliście swoje sprawy i fajno, Wałęsa też pracuje, ale ... czy pomyśleliście o ludziach z małych zakładów? Przecież ich rozwalcują! A dyrektor wyraził zgodę, bo inne zakłady już też strajkują.

 

Pierwsza zawołała Alinka: - Ogłaszamy strajk solidarnościowy!

 

Wpadłyśmy do sali bhp, ale mikrofony były wyłączone, bramy szeroko pootwierane. Ludzie wychodzili. Dobiegłyśmy do bramy nr 3 i tam próbowałam ludziom wytłumaczyć, że w obronie małych zakładów musimy teraz ogłosić strajk solidarnościowy. Nie słuchano mnie, ktoś krzyknął: - Chce się pani strajkować, to proszę bardzo!

 

Rozpłakałam się. Alinka wskoczyła na beczkę i zaczęła mówić o konieczności wykazania solidarności z tymi, którzy nas poparli. Ktoś z tłumu zawołał: - Ona ma rację! Tych trzech dni też nam nie podarują! - I zamknięto bramę.

 

(...) Z 16 tysięcy ludzi pozostało na terenie Stoczni około 2 tysięcy. (...)"

 

17 sierpień - To niedziela i w Stoczni Gdańskiej mszę odprawia prałat Henryk Jankowski, a w Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni prałat Hilary Jastak, wbrew zarządzeniom swoich biskupów. Po mszy przed bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej zostaje wkopany krzyż. Zostaje wybrane Prezydium Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego. Powstaje lista 21 postulatów. Pojawiają się zagraniczni dziennikarze. 

18 sierpień - Ilość zakładów, których przedstawiciele wchodzą w skład Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, wzrasta lawinowo. Pod koniec dnia wynosi już 156 zakładów. Zostaje odczytany wniosek Gdańskiej Stoczni Remontowej do wojewody o zamknięcie wszystkich sklepów i stoisk monopolowych. W Urzędzie Wojewódzkim rozpoczyna działalność komisja rządowa pod przewodnictwem wicepremiera Tadeusza Pyki. Brama stoczni jest ozdobiona kwiatami i portretem papieża. Przed bramą tłum obserwujących, wszyscy tłoczą się po ulotki, których strajkowa poligrafia nie nadąża produkować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

IV. Komuna i po komunie (cd)

3. Kłamstwa i złodziejstwo po 1989 r. (cd)   g) Prawicowa opozycja   Monika Jaruzelska, córka krwawego generała, zdobyła dużą popularn...