I 2. Suplement – Marzec 1968 r. (cd.)
b) Marek Andrzejewski podaje dane
dotyczące wydarzeń marcowych w artykule "Marcowy protest w
Trójmieście" w jednym z dwumiesięczników "2 x 30 dni":
"Według informacji posiadanych przez kierownictwo
Komendy Wojewódzkiej MO do godziny 20. zatrzymano 197 osób. Z tego
przesłuchanych zostało 147 osób. Wśród nich było 21 studentów, 84 robotników,
16 urzędników i 13 nieletnich uczniów szkół podstawowych.
Według danych Prokuratury Wojewódzkiej (na 21 marca) ogólna
liczba zatrzymanych wyniosła 283 osoby. Warto zwrócić uwagę, że wśród 125 osób,
przeciwko którym wszczęto postępowanie przygotowawcze w zwykłym trybie, było 17
studentów, 10 uczniów, 12 pracowników umysłowych, 5 niepracujących i aż 82
pracowników fizycznych. Według informacji zawartych w raporcie dziennym z 27
marca, zwolniono 124 osoby, wśród których znajdowało się 14 studentów. W
areszcie przebywało wówczas 75 osób i w tym gronie nie było ani jednego
studenta.
Jeszcze inne dane podał zastępca Prokuratora Wojewódzkiego
w Gdańsku, Tadeusz Kwaśniewski. Informował, że w dniach 12-15 marca 1968 roku
milicja zatrzymała w Trójmieście łącznie 288 osób, z tego 105 osób zostało
zwolnionych przed upływem 48 godzin. Do odpowiedzialności karnej
zakwalifikowano 137 osób, w tym 20 studentów, 10 uczniów szkół średnich,
zawodowych bądź podstawowych, 10 pracowników umysłowych, 89 pracowników
fizycznych i 6 niepracujących. W stosunku do 129 osób wszczęto
postępowania przygotowawcze w trybie zwykłym. Znaczna część
tych spraw została umorzona. Kolegia Karno-Administracyjne skazały na kary
aresztu - od 2 do 4 miesięcy - 3 osoby. Kara grzywny - w wysokości od 500 do 3
tys. zł. - została zasądzona w stosunku do 45 osób, w tym 3 studentów. Nie są
to pełne dane, jednak powyższe informacje dowodzą, że po Warszawie właśnie w
Gdańsku liczba aresztowanych była największa."
Te dane zaprzeczają powszechnemu
przekonaniu, które stało się legendą miejską, że w marcu 1968 r. robotnicy
wystąpili przeciw studentom. Pewnie była to ubecka bajeczka, żeby wbić klin
między studentów i robotników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz