sobota, 3 maja 2025

IV. Komuna i po komunie (cd)

3. Kłamstwa i złodziejstwo po 1989 r. (cd)

 

g) Prawicowa opozycja 

Monika Jaruzelska, córka krwawego generała, zdobyła dużą popularność przeprowadzając wywiady.

Prawie wszyscy politycy i „dziennikarze” z tzw. „prawicowej opozycji” z Korwinem-Mikke, Braunem i Ziemkiewiczem (kolega Jaruzelskiej ze szkoły) na czele ustawiają się w kolejce do tych wywiadów. A przecież są one przeprowadzane głównie w willi, którą dyktator przejął w sposób złodziejski. Pani Monika uważa, że wszystko jest O.K., wobec tego ci, którzy udzielają jej wywiadów, także popierają złodziejstwo. 

Dziambor wykonał pierwszy krok w kierunku likwidacji Konfederacji popierając jako kandydata na wybory prezydenckie Bosaka, bezbarwnego bezideowego fagasa. Później prowokatorzy Wipler, Mentzen i Tyszka przejęli Konfederację i zrobili z niej wydmuszkę.

 

h) Centrum Solidarności i podobne organizacje

 

Centrum Solidarności zbudowane dla uczczenia NSZZ Solidarność zostało przejęte przez opcję niemiecką, która głosi tam globalistyczne hasła unijne, pod którymi żaden robotnik by się nie podpisał. 

Jest to fragment większej akcji, która ma na celu zniszczenie polskiego patriotyzmu równolegle z polską gospodarką, a w rezultacie likwidację Polski i uczynienie z niej kolonii niemieckiej. Jest to widoczne zwłaszcza po przejęciu władzy przez TuSSka i jego organizację przestępczą. 

Zaczynało się skromnie od kłamstw w filmach: „Strajk” Schlondorffa, „Wałęsa człowiek z nadziei” Wajdy, które pokazywały Polaków jako pijaków i złodziei, fałszowały przebieg niemieckiej agresji w Gdańsku w 1939 r. oraz strajków w Polsce. 

Prezydent (tfu!) Kwaśniewski przeprosił za spalenie przez Polaków Żydów w stodole w Jedwabnem, chociaż zrobili to Niemcy (komando Schapera), na podstawie fałszywych tez z książki Grossa „Sąsiedzi” i zmanipulowanego raportu prokuratora Ignatiewa z Instytutu Pamięci Narodowej. Lech Kaczyński wstrzymał ekshumacje w Jedwabnem pod wpływem nacisków żydowskich i obietnic rabina Schudricha .



Światowy Kongres Żydów ogłosił, że Polska będzie upokarzana na arenie międzynarodowej dopóki nie zapłaci Żydom odszkodowań w kwocie, która doszła obecnie do 500 mld USD. 

Polski Instytut Sztuki Filmowej dopłacał do antypolskich filmów, jak „Pokłosie”, czy „Ida”, które pokazują Polaków jako zbrodniarzy, a nie dał ani grosza na polskie patriotyczne filmy. 

Nagrodę Nobla dostała Tokarczuk za „Księgi Jakubowe”, gloryfikację Żydów prześladowanych na ziemiach polskich przez głupich i brudnych Polaków. 

Tokarczuk, autorka "Ksiąg Jakubowych" oraz Holland, reżyser „Zielonej granicy”, zostały doktorami honoris causa UMSC w Lublinie. Hańba! 

Kiedy władzę objął TuSSk ze swoją bandą wymienił dyrektorów Instytutu Pileckiego i Muzeum II Wojny Światowej na opcję proniemiecką. Z wystawy w Muzeum II Wojny Światowej zostały usunięte wystawy poświęcone Pileckiemu, Kolbemu i rodzinie Ulmów. Instytut Pileckiego zrezygnował z konferencji poświęconej kradzieży polskich dzieł sztuki. Muzeum Warmii i Mazur zamieniono na Muzeum Górnych Prus. Banda TuSSka zrezygnowała z dochodzenie od Niemic odszkodowań za szkody poniesione podczas II Wojny Światowej (6,2 bln PLN).

W Muzeum Polin jawnie uprawiana jest antypolska propaganda. Cywiński - dyrektor Muzeum Auschwitz, nie wpuszcza do niego Polaków z polskimi flagami na drzewcach, likwiduje wystawy poświęcone polskiej martyrologii po to, żeby przedstawić Auschwitz jako miejsce cierpień tylko i wyłącznie Żydów. 

Ukraińcy nie zezwalają na ekshumacje ofiar ludobójstwa ukraińskiego na Polakach. Próbują stawiać polskie ofiary na równi z ukraińskimi oprawcami z UPA. Podczas gdy ekshumacje niemieckich esesmanów i morderców idą na Ukrainie pełną parą, idiotyczna polityka Prezydenta (tfu?) Dudy bratającego się z Żeleńskim, pozwala upadłemu państwu Ukrainie stawiać żądania uczczenia w Polsce oprawców banderowców. 

Nic więc dziwnego, ze nawet tak słabe państwa jak Litwa i Białoruś powoli, ale systematycznie, ograniczają prawa Polaków w tych krajach.

 

i) Działacze Solidarności emeryci

 

Postanowiło dać działaczom Solidarności prześladowanym za działalność związkową po 500 zł miesięcznie dopłaty do emerytur (obecnie 2000 zł (?)). Ale nie wszystkim, są też tacy, którzy nie dostają. 

I jak to się ma do emerytur i odszkodowań dla esbeków, które dostali oni od TuSSka?

piątek, 2 maja 2025

IV. Komuna i po komunie (cd)

3. Kłamstwa i złodziejstwo po 1989 r. (cd)

 

f) Próba lustracji Korwin-Mikke, Macierewicz, Olszewski

 

Próba przeprowadzenia lustracji przez rząd Jana Olszewskiego i Antoniego Macierewicza, którzy posłużyli się Januszem Korwinem-Mikke, aby rzucił w Sejmie odpowiednie hasło, zakończyła się „nocną zmianą”, tzn. upadkiem rządu Olszewskiego, żadnej dekomunizacji nie było, delatorzy doskonale mieli się i mają w polskiej polityce, a prokuratorzy i sędziowie komuniści doprowadzili do upadku polskiego wymiaru sprawiedliwości. Przedstawiony poniżej fragment pochodzi z książki Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii":

 

„28 maja 1992 r. poseł Janusz Korwin-Mikke zgłosił wniosek o przeprowadzenie lustracji osób piastujących najwyższe stanowiska państwowe. Przedstawiciele Unii Demokratycznej i Kongresu Liberalno-Demokratycznego usiłowali zablokować uchwałę, opuszczając salę sejmową. Chcieli w ten sposób zerwać quorum. Kalkulacje te zawiodły, bowiem na sali zostało o dwie osoby więcej, niż wymagało tego prawo. Wobec opuszczenia sali obrad przez posłów UD i KLD oraz wstrzymania się od głosu postkomunistów, po dyskusji zdecydowaną większością głosów została przegłosowana uchwała w brzmieniu: „niniejszym zobowiązuje się ministra spraw wewnętrznych do podania do dnia 6 czerwca 1992 r. pełnej informacji na temat urzędników państwowych od szczebla wojewody wzwyż, a także senatorów, posłów, a do dwóch miesięcy – sędziów, prokuratorów, adwokatów oraz do sześciu miesięcy – radnych gmin i członków zarządów gmin, będących współpracownikami Urzędu Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa w latach 1945–1990”” (str. 166)

 

„Na drugi dzień po przyjęciu przez Sejm RP uchwały lustracyjnej z 28 maja 1992 r. w imieniu grupy 65 posłów Unii Demokratycznej, Kongresu Liberalno-Demokratycznego i Polskiego Programu Gospodarczego (tzw. mała koalicja) Jan M. Rokita złożył w Sejmie wniosek o wotum nieufności dla rządu Jana Olszewskiego” (str. 178) „Uchwałę skrytykował też Michał Boni, poseł KLD, odwołując się do historiozoficznych rozważań na temat polskiej inteligencji i atakując inicjatorów lustracji: „to, co obserwujemy obecnie jest końcem pewnej formacji umysłowej. Jest końcem tego modelu polskiej inteligencji, jaki powstał po Powstaniu Styczniowym. Jest końcem pewnego etosu. Przez te trudne sto dwadzieścia lat, ze zmiennymi doświadczeniami, w etosie tym i polskiej opinii publicznej – dominował prymat prawdy nad manipulacyjną efektywnością. [...] Obrona wartości jest wyśmiewana, sejmowy błazen, jakim jest Janusz Korwin-Mikke, przywdziać może niepasujący do niego kostium Katona, oby się nie okazało, że kata. [...] Nie ma w tej okrutnej, hazardowej grze parlamentarnej – ani wygranych, ani przegranych. Zaczęła przegrywać polska racja stanu”. Jednak czytając podobne opinie, trzeba pamiętać o tym, że kilka dni później nazwisko Boniego znalazło się na liście przygotowanej dla Sejmu przez ministra Antoniego Macierewicza. Do podpisania zobowiązania do współpracy z SB przyznał się dopiero w 2007 r.” (str. 179)

 

„Głosowanie w sprawie wotum nieufności dla gabinetu Jana Olszewskiego zaplanowano na 5 czerwca 1992 r. Ugrupowania trwale wspierające rząd (przede wszystkim Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe, Porozumienie Centrum i Porozumienie Ludowe) były zbyt słabe, by zapobiec jego upadkowi, w takim samym stopniu, jak siły jego przeciwników – tzw. mała koalicja plus SLD, nie wystarczały, żeby go obalić. Kluczowe było więc to, jak zachowają się Polskie Stronnictwo Ludowe i Konfederacja Polski Niepodległej. Już w drugiej połowie maja następowało wyraźne ożywienie w kontaktach PSL i prezydenta. Pośrednikiem i architektem tego procesu był Aleksander Bentkowski, były minister sprawiedliwości w rządzie Tadeusza Mazowieckiego. Trudno orzec, jaką rolę w tym procesie zbliżenia odegrała przeszłość Bentkowskiego. Będąc osobą odnotowaną w ewidencji operacyjnej SB jako TW o pseudonimach „Arnold” i „Kamil”, do zwolenników rządu J. Olszewskiego – a przede wszystkim lustracji – raczej nie należał. W tym czasie Bronisław Geremek rozpoczął

promowanie w prezydium Unii Demokratycznej osoby Waldemara Pawlaka jako kandydata na premiera.” (str. 179-180)

 

„Początkowo, po dostarczeniu „list Macierewicza”, prezydent L. Wałęsa znalazł się w defensywie. Próbując tłumaczyć, dlaczego jego nazwisko figuruje na liście z informacją o współpracy z SB w latach 1970–1976 pod pseudonimem „Bolek”, L. Wałęsa wydał oświadczenie dla Polskiej Agencji Prasowej: „Byłem przywódcą strajku, próbowałem różnych możliwości i różnych sposobów walki. Aresztowano mnie wiele razy. Za pierwszym razem, [w] grudniu 1970 roku, podpisałem 3 albo 4 dokumenty. Podpisałbym prawdopodobnie wtedy wszystko, oprócz zgody na zdradę Boga i Ojczyzny, by wyjść i móc walczyć. Nigdy mnie nie złamano i nigdy nie zdradziłem ideałów ani kolegów” (str. 182)

czwartek, 1 maja 2025

IV. Komuna i po komunie (cd)

3. Kłamstwa i złodziejstwo po 1989 r. (cd)

 

e) Solidarność po okrągłym stole

 

NSZZ Solidarność nie wrócił do źródeł, zamiast zgodnie z prawem i stanem faktycznym zacząć od statutowych władz, Kiszczak i Jaruzelski powołali niby to Solidarność z nowymi władzami i wybitymi zdrajcami. 

Bolek Wałęsa został Prezydentem Polski i wspólnie z komuchem Kwaśniewskim udawał, że rządzi, pozbawiając Polskę szans szybkiego rozwoju gospodarczego na rzecz uzależnienia kraju od sił globalistycznych (zdjęcie Marian Kosycarz).


Przewodniczący NSZZ Solidarność Marian Krzaklewski zamiast zajmować się sprawami związkowymi, zaczął mieszać się do polityki, wydawało mu się, że da radę kierować rządem z tylnego siedzenia. Tak mu odbiło, że zaproponował podatek od cukru (oczywiście na okres przejściowy). 

Za jego kadencji NSZZ Solidarność został zepchnięty na margines, tzw. „elity” zajęły się moszczeniem sobie gniazdek z nowej rzeczywistości.



środa, 30 kwietnia 2025

IV. Komuna i po komunie (cd)

3. Kłamstwa i złodziejstwo po 1989 r. (cd) 

d) Doradcy i złodzieje (cd)

 

Inni szli w mieszkania, niektórzy mają teraz po kilkanaście. Dawali, to żal było nie brać.

Inni sprawdzali się w administracji, np. Zbigniew Bujak, spec od ceł, został Prezesem Głównego Urzędu Ceł w rządzie Buzka. 

Jerzy Buzek zasłużył się Unii Europejskiej. To on wprowadził „reformy” gospodarcze” w Polsce, których przeprowadzenie było warunkiem przyjęcia do tej komunistycznej organizacji. 

Między innymi, przeprowadził „reformę ubezpieczeń społecznej”, tzn. unieważnił dotychczasowe składki i kazał Polakom udowadniać, że płacili składki w PRL-u. Każdy musiał biegać po zakładach pracy i archiwach i zbierać dowody. Za te poniżające procedury powinien do końca życia nie wyjść z pierdla, a został królem Europy. 

Prawnik Jacek Taylor, wymyślił i przyswoił sobie inne źródło dochodu.



wtorek, 29 kwietnia 2025

IV. Komuna i po komunie (cd)

3. Kłamstwa i złodziejstwo po 1989 r. (cd)

 

d) Doradcy i złodzieje

 

Po 1989 r. działacze Solidarności, doradcy i politycy rzucili się na polskie sukno starając się wydrzeć jak najwięcej. Czego nie rozkradli to rozpieprzyli. 

Tworzyły się konsorcja i siatki solidarnościowo-postpezetpeerowskie działające wspólnie i w porozumieniu. Współpraca z byłymi wrogami nic postsolidarnościowcom nie przeszkadzała. Niektórzy stanowili kwiatek do kożucha w bankach i spółkach importowanych z Zachodu, które liczyły na ich znajomości. Lis, Merkelowie, Frasyniuk, Kusz – mniejsze i większe przekręty. 

Największe przewały były dziełem aferałów gdańskich, z Januszem Lewandowskim na czele. To oni wyprzedawali polskie przedsiębiorstwa za grosze lub dopuszczali niszczenie polskiego majątku narodowego, aby sprzedać go za grosze.



(Kiedy miał się odbyć mecz aferałów z aktorami gdańskich teatrów, ci ostatni dostali tuż przed meczem napomnienie, żeby pamiętali, kto ma wygrać ten mecz. Aktor, który następnego dnia opowiadał o tym zdarzeniu, nie mógł powstrzymać wzburzenia.) 

Każdy radził sobie jak mógł, w zależności od pozycji, znajomości i okoliczności, żeby ukraść ten pierwszy milion. 

Lech Wałęsa dostał 1 mln USD za wizerunek, który miał być ukazany w hollywoodzkim filmie. Film nigdy nie powstał (pranie brudnych pieniędzy?), a kryształ moralny nie zapłacił podatku od tego przychodu. 

Kto tam mógł, nabywał za grosze popegieerowskie ziemie, np. rolnik Artur Balazs.

poniedziałek, 28 kwietnia 2025

IV. Komuna i po komunie (cd)

 3. Kłamstwa i złodziejstwo po 1989 r. (cd)

 

b) Akwen

 

W 1992 r. prowadziłem rachunkowość jednej ze spółek NSZZ Solidarność. Spółka cienko przędła, wobec czego postanowiła wprowadzić plan cięcia kosztów, których elementem było zmniejszenie mojego wynagrodzenia. Nie zgodziłem się, więc dali mi wypowiedzenie na koniec listopada. Przekonywałem, że to bez sensu, bo rok obrotowy zamykany jest na koniec grudnia, więc to jest logiczny koniec zakończenia współpracy, ale uparli się. 

Siedziba Spółki mieściła się na Wałach Piastowskich 24, w tym samym budynku, w którym miał siedzibę Związek. Działacze związkowi (niższego szczebla) byli rozgoryczeni tym, że esbecy mają się świetnie (tu jako przykład podawali Edwina Myszka, wtedy właściciela drukarni), a oni ledwo wiążą koniec z końcem.

 

c) Balcerowicz musi odejść

 

Leszek Balcerowicz działał w Solidarności 1980-1981 r. jako ekspert tzw. Sieci przodujących zakładów (mogę się pomylić w nazwie), której zadaniem było przygotowanie reformy gospodarczej w Polsce. Jego imię i nazwisko figuruje na niektórych komunikatach Sieci. 

W 1989 r. najważniejszym zadaniem było zahamowanie hiperinflacji. Balcerowicz zrobił to w prosty sposób: wprowadzenie stałego kursu wymiany dolara USA w złotówkach spowodował, że dolar stał się gwarantem interesów prowadzonych w Polsce, wartości złotówki i wysokości cen. 

Podobny manewr wykonywało szereg rządów w Europie przed przyjęciem euro, np. Estonia. Stały współczynnik wymiany swojej waluty na euro wprowadziło Kosowo, które nie należy do UE. 

Oprocentowanie dolara w USA było znacznie niższe niż oprocentowanie złotego w Polsce, więc bankierzy ze Stanów Zjednoczonych wzbogacili się o kilka milionów dolarów USD wymieniając je w Polsce. Na ile to był element planu Balcerowicza, tego nie wiem, ale w jakiś sposób musiał on gwarantować utrzymanie stałego kursu wymiany.

niedziela, 27 kwietnia 2025

IV. Komuna i po komunie (cd)

a) Ciężka dola robotników (prawda) (cd)

 

Kolejne polskie rządy posłusznie wykonywały rozkazy płynące z zewnątrz likwidując polską gospodarkę w taki sposób, aby nie było protestów społeczeństwa. Górnicy dostali odszkodowania, które, co tu dużo mówić, w większości przepili, albo przeznaczyli na samochody. 

Najgorzej mieli pracownicy PGR-ów: 200.000 osób, nisko wykwalifikowanych, niezorganizowanych. Rząd Mazowieckiego nie pomyślał, żeby dać im ziemię w PGR-ach, w których harowali za frajer przez całe życie. 

Gdzieniegdzie odzywały się jeszcze głosy protestu, ale nie da się wejść dwa razy do tej samej rzeki, jak powiedział pewien filozof. 

Stocznię Gdańską dobił Tusk, który powoływał się na jakieś tajemnicze rozmowy z inwestorem z Kataru, z których nic nie wyszło.




IV. Komuna i po komunie (cd)

3. Kłamstwa i złodziejstwo po 1989 r. (cd)   g) Prawicowa opozycja   Monika Jaruzelska, córka krwawego generała, zdobyła dużą popularn...